Niedzielny spacer - wojna wiosny ze śmieciami...
 To miał być miły, odstresowujący, niedzielny spacer... Ja - szukający wiosennego natchnienia ;), koleżanka poszukująca wiosennych krajobrazów, zieleni i skrzydlatych różności coraz śmielej latających wokół pierwszych kwiatów, no  i mój pies - jak to pies (a właściwie suczka) - szukający powodu do wąchania, biegania i psiego relaksu.
Wszak pogoda w nadchodzącym tygodniu ma być kapryśna, więc tym bardziej ciągnęło nas na świeże powietrze. I było pięknie. Ruszyliśmy na Źródełka, zielone dookoła coraz więcej dawało znać, że wiosna (przynajmniej ta kalendarzowa) na poważnie zaczyna budzić przyrodę i... bach! Rzeczywistość trafiła nas po oczach, bo z różnych, w teorii urokliwych zarośli, zagajników i parowów wyzierały kupy śmieci...
Nie, nie mówimy tu o swojskich papierkach, czy kubeczku po kefirze - nie jesteśmy drobiazgowi. Ktoś zadał sobie sporo trudu, by dowieźć daleko polną drogą prowadzącą na leski Kamień sterty starych okien, klozet, zużyte pampersy... Ktoś inny niemal w centrum miasta, w rowy przy w okolicach sklepu Alta wyrzucał (pewnie dłuższy czas) wygarnięty z pieców popiół i śmieci...
Nie ma co zwalać na miasto, że "nie posprzątało", na opłaty za wywóz śmieci... Mamy takie otoczenie, jakimi my sami jesteśmy gospodarzami, bo śmieci same w te miejsca nie dotarły. Niestety wciąż zdarza się, że łąka, las, polna droga, zagajnik traktowane są jak wysypiska odpadów. I to my potem narzekamy na "brzydkie widoki" w trakcie spacerów.
Czas wydorośleć. To nie "oni", to my odpowiadamy za wygląd naszego miasta.

(md)

Zdjęcia: Violetta Gajek

 

 

 

 
 
 
 
 
 
 

 


Wydawca portalu lesko.net.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
 

 

  REKLAMA:


Miejsce na twoją reklamę KONTAKT  

 

 

 

» Wyślij komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj.
» Brak komentarzy
Nie ma tu jeszcze komentarzy.