Zaloguj się lub zarejestruj.
KS START Rymanów 3-1 LKS SANOVIA Lesko (2:0) - foto + relacja |
W trzecim meczu wyjazdowym „Sanovia” doznała trzeciej porażki. Od 19 minuty gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika. Ukaranego czerwona kartką bramkarza Grzegorza Szybowskiego zastąpił w bramce Dariusz Ochmański i spisał się bez zarzutu.
Początkowe fragmenty rozgrywanego w niedzielne przedpołudnie meczu nie dostarczyły zbyt wielu emocji. Zawodnicy obu drużyn nie kwapili się do inicjowania energicznych akcji, grając zachowawczo w środku pola. Z letargu pierwsi przebudzili się gospodarze przeprowadzając w 8’ składną akcję zakończoną strzałem z ok. 16 m. Niebezpieczeństwo pewną interwencją zażegnał jednak Szybowski. W 12’ gospodarze przejęli piłkę w strefie środkowej boiska, skąd nastąpiło prostopadłe podanie do biegnącego lewym skrzydłem napastnika. Zawodnik Startu ograł obrońcę Sanovii i wbiegł z piłką w pole karne, gdzie znalazł się „sam na sam” z Szybowskim. Będąc przed bramkarzem zdecydował się na podanie do Wilka, który strzałem do pustej bramki dopełnił formalności. W 19’ Sanovia otrzymuje kolejny cios. Prostopadłe podanie trafia do napastnika Startu, który wyprzedza obrońców i samotnie biegnie w kierunku bramki. Bramkarz Sanovii wybiega poza pole karne i próbując ratować sytuację, fauluje rozpędzonego napastnika. Sędzia bez wahania sięga po czerwoną kartkę i dyktuje rzut wolny. Do bramki staje Ochmański, który już po chwili broni strzał oddany z ok. 18 m. Kolejnej próbie Darek zostaje poddany w 25’, kiedy to po uderzeniu z ok. 14 m ponownie pewnie interweniuje. W 29’ zawodnicy Sanovii tracą piłkę w okolicach linii środkowej, gospodarze kierują kolejną prostopadłą piłkę do lewoskrzydłowego, który wygrywa pojedynek biegowy z obrońcą Sanovii, i będąc w polu karnym zagrywa wzdłuż bramki a zamykający akcję Wilk z ok. 7 m ponownie trafia do bramki. Sanovia dopiero w 34’ doprowadza do zagrożenia pod bramką gospodarzy. Zamieszanie na przedpolu Startu kończy się nieznacznie niecelnym strzałem przewrotką oddanym przez Biesiadę. W 39’ po szybkiej akcji na skrzydle dośrodkowuje Paszkowski lecz bramkarz gospodarzy pewnie piąstkuje. Pozostałe minuty I połowy mijają na nie przynoszących zagrożenia pod żadną bramką, mniej lub bardziej składnych akcjach obu drużyn w strefie środkowej boiska.
Optyczną przewagę osiągają grający w liczebnym osłabieniu ambitni goście. Dopiero ostatni kwadrans przynosi kibicom pewną dawkę emocji. W 75’ po wrzutce piłki w pole karne zawodnik Startu strzela w słupek. W 77’ Biesiada ze środka boiska podaje do Frankego, który wygrywa pojedynek z obrońcą i wybiegając „sam na sam” zostaje przewrócony przez zawodnika Startu. Sędzia bez wahania sięga po czerwoną kartkę i dyktuje rzut wolny. Piłka po strzale Biesiady z ok. 25 m przelatuje nad poprzeczką. W 81’ nieporozumienie pomiędzy bramkarzem i obrońcą Sanovii wykorzystują gospodarze a Klimkiewicz strzałem z ok. 18 m w okienko bramki pozbawia gości złudzeń. W 83’ M. Gembuś z wolnego trafia w mur, a chwilę później strzał Biesiady z ok. 20 m bramkarz paruje na rzut różny. Ambitnie grający goście zostają nagrodzeni honorową bramką zdobytą w 89’, kiedy to Biesiada wygrywa pojedynek z obrońcą, wbiega w pole karne i lobuje bramkarza. Gol na otarcie łez…
Fotorelacja:
Zobacz więcej zdjęć na naszym Fan Page Facebook (clik)
Zobacz podobne artykuły:
Wydawca portalu lesko.net.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
» Wyślij komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj.
» Brak komentarzy
Nie ma tu jeszcze komentarzy.
|