Zgłosiła zaginięcie męża, który obrażony wrócił taksówką do domu
 Wczoraj lescy policjanci poszukiwali 55-letniego mieszkańca powiatu lubaczowskiego, o którego zaginięciu powiadomiła żona. Para odpoczywała w jednym z ośrodków wypoczynkowych w Bukowcu. Mężczyzna po kilku godzinach znalazł się… w swoim domu, do którego wrócił taksówką.



Policjanci o zaginięciu mężczyzny zostali powiadomieni w niedzielę około południa. Kobieta oświadczyła, że przyjechała z mężem do Bukowca, gdzie odpoczywali w jednym z pensjonatów. W sobotni wieczór doszło między nimi do kłótni i mężczyzna oddalił się z ośrodka, do którego nie powrócił przez całą noc. Zaniepokojona kobieta poprosiła o pomoc Policję.

Podczas poszukiwań prowadzonych we współpracy z GOPR ustalono, że w niedzielny ranek mężczyznę odpowiadającego rysopisowi widziano w Polańczyku, gdy wsiadał do zamówionej taksówki. Jak się okazało, mężczyzna taksówką wrócił do domu i dopiero wtedy powiadomił rodzinę, gdzie jest.

Informacja:
KPP LESKO
Skomentuj to na FORUM DYSKUSYJNYM

 


Wydawca portalu lesko.net.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

 

 

» Wyślij komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj.
» Brak komentarzy
Nie ma tu jeszcze komentarzy.