Serwis Informacyjny o Lesku - Uratowana w mroźną noc

Uratowana w mroźną noc

Policjanci pomogli młodej kobiecie, która została odnaleziona na klatce schodowej jednego z bloków mieszkalnych w Lesku.

Wczoraj wieczorem jedna z mieszkanek Leska zauważyła na klatce schodowej swojego bloku młodą kobietę. Dziewczyna była przemarznięta, nie można było nawiązać z nią kontaktu. Tej nocy w Lesku było -11°C. Zaniepokojeni losem kobiety mieszkańcy bloku powiadomili Policję.

Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce kobieta nie wiedziała gdzie się znajduje ani jak się nazywa. Aby uchronić ją przed zamarznięciem, przewieźli kobietę do leskiej komendy. Policjanci ustalili tożsamość odnalezionej. Okazała się nią 24-letnia mieszkanka powiatu bieszczadzkiego. Kobietę przekazano pod opiekę matki.

Jak każdej zimy Policja prowadzi wzmożone działania prewencyjne i pomocowe, zmierzające do udzielania pomocy każdemu, kto jej potrzebuje. O tych działaniach.

Informacja:
KPP Lesko

Skomentuj to na Forum Dyskusyjnym

» Wyślij komentarz

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj.

» 4 Komentarze

4"dot.pracy policji"
z Ĺroda, 07 styczeĹ 2009 10:00przez maksim

"Bieszczadnik" jest schroniskiem młodzieżowym, a więc zero alkoholu.Natomiast w nim balangują osoby,bo trudno mówić o noclegu kiedy za oknem na 1 piętrze chłodzą się butelki alkoholu /nie wymienię nazwy- bo to reklama/ w dniach 3 i 4.01.2009r. /2 nie jestem pewny/ i z uchylonego okna słychać podniesione głosy.Mam nadzieję,że pobyt tych osób jest zaewidencjonowany.Bywam tam na spacerze z psem i widzę te scenki często, jeżdzi tamtędy policja.Wydaje mi się,że to też jest sprawą policji i nie tylko.

3Komentarz
z Ĺroda, 07 styczeĹ 2009 10:37przez asia8

na du.. nie,ale na oczy widziała,kiedy męszczyżnie ok.30-tki \\\"Pan\\\" policjant kierowca kazał podejść do okienka samochodu od strony jezdni.Samochód policyjny stał na środku wąskiej,lokalnej,przelotowej i ruchliwej drogi.\\\"Pan\\\" kazał podejść tylko po to,żeby męszczyzna wykonał to polecenie.Szedł prawidłowo,bez jakichkolwiek oznak niestosownego zachowania.Kiedy odmówił,wysiedli \\\"Panowie\\\"ze swoimi \\\"wspomagaczami\\\" i gdyby nie to,że trafił się świadek,pałeczki by poszły w ruch,odjechali grożąc palcem.

2Komentarz
z Ĺroda, 07 styczeĹ 2009 05:39przez Adi

a skądże to asia8 takim znawcą policyjnych praktyk jest? dużo tych pał na własną d... zebrała?? zawsze najłatwiej wypowiadać się na temat, o którym pojęcie ma się raczej zielone... ale jakby nie daj Boże cos sie działo, to zawsze 997 i "ratujcie". Taki kraj, takie ludzie, ze nic-tylko narzekac i obgadywać potrafią

1Komentarz
z wtorek, 06 styczeĹ 2009 15:04przez asia8

Wreszcie coś dobrego zrobili , a nie spałowali jej wcześniej? no tak profilaktycznie,żeby ją rozgrzać.Podobno tak działają, najpierw pałują a potem pytają.Teraz przynajmniej wiem,że moje podatki na coś pożytecznego poszły.