A jest ich w całym kompleksie sportowym Slavii Praga aż sześć. Są trzy boiska do gry w piłkę nożna, jedno do gry w hokeja na trawie, jedno do gry w rugby oraz niewielki stadion lekkoatletyczny, na którego murawie Pantery, miejscowa drużyna futbolu amerykańskiego, rozgrywają swoje spotkania. Nas interesują te dwa ostatnie boiska, ale nie dlatego, że chcemy przyglądać się rywalizacji rugbystów czy futbolistów amerykańskich. Tego dnia w Pradze na Slavii królować będzie inna dyscyplina, rodem z Antypodów, jest nią Futbol Australijski potocznie zwany Aussie Rules(czyt. ozi ruls). Nie przyjechaliśmy tam w roli kibiców, a uczestników. Ja jako zawodnik drużyny EU Crusaders (z ang. Krzyżowcy Unii Europejskiej) oraz moja żona, Gabrysia, jako łącznik drużyny ze sztabem organizacyjnym i koordynator spraw formalnych. Krótko mówiąc została naszym managerem. Resztę składu „Krzyżowców” miałem poznać na niedługo przed pierwszym meczem, w którym stawiliśmy czoła reprezentacji Szwecji, obrońcom tytułu mistrzowskiego z ubiegłego roku z Hamburga. W tym miejscu muszę wyjaśnić dwie sprawy: dlaczego „Krzyżowcy” nie znali siebie nawzajem i o jaki tytuł mistrzowski się rozchodzi. „Krzyżowcy” to taka wyjątkowa formacja, stworzona przez i dla pasjonatów futbolu australijskiego, których narodowa reprezentacja nie bierze udziału w zawodach lub nie ma w niej dla nich miejsca oraz dla tych, których kraj reprezentacji  nie posiada. Ja oczywiście należę do tej ostatniej grupy ludzi. I przez to zostałem pierwszym Polakiem, który wziął udział w oficjalnych mistrzostwach Europy w futbolu australijskim.

SKOMENTUJ TO NA FORUM DYSKUSYJNYM