To było popołudnie z Małym Księciem, z prozą Saint Exupery'ego, z nostalgią za młodością, dzieciństwem, wiarą w siłę miłości i przyjaźni. I to wszystko odnaleźliśmy w przedstawieniu przygotowanym przez uczniów leskiego liceum na scenie Bieszczadzkiego Domu Kultury.

 

Powieść "Mały książę" Saint Exupery'ego ma niebywałą moc oddziaływania, mimo upływu czasu nie starzeje się, bo jej treścią są uniwersalne prawdy o życiu i tym, co winno być w ludzkiej egzystencji najważniejsze.
Lecz nie jest łatwo przedstawić na scenie przypowieść o Małym Księciu. Jej moc opiera się na słowach, które można interpretować niejednoznacznie. Z pewnością inaczej odczytują ją osoby dorosłe, a odmiennie młodzi ludzie.
Tym bardziej należy się uznanie dla młodych aktorów, którzy z dużą dojrzałością przekazali to, co w książce Saint Exupery'ego było najważniejsze: że najistotniejszymi uczuciami w życiu człowieka są przyjaźń i miłość. To one nadają sens naszej egzystencji. Serce każdego człowieka to jego najcenniejszy skarb. Powinien nauczyć się je wykorzystywać niosąc pomoc i radość innym. Nie zastąpią tego pieniądze ani pogoń za sławą.
Pięknie było powrócić do świata Małego Księcia i dobrze się stało, że widownia dopisała. Na twarzach wielu osób widać było autentyczne wzruszenie - a zatem Mały Książę ponownie zauroczył nas swoją mądrością i dystansem do rzeczy tymczasowych.

Dziękujemy młodym artystom za zaangażowanie, za wyczucie piękna tej powieści i ujmujący swoim klimatem spektakl. Gratulujemy i zachęcamy do kolejnych interpretacji.

Zachęcamy również do obejrzenia naszej GALERII dokumentującej to wydarzenie.

Tekst: Marek Dusza

Zdjęcia, fotoedycja: Violetta Gajek