Prima aprilis to stary obyczaj związany z pierwszym dniem kwietnia. Polega najzwyczajniej w świecie na robieniu nieszkodliwych żartów, aby celowo wprowadzić kogoś w błąd. Jest to radosny dzień, pełen żartów, śmiechu i zabawy.

 

Korzenie tego obyczaju sięgają starożytności i związane są z kultem wiosny i obrzędami odprawianymi z okazji zmiany pór roku. W Polsce pierwsze wzmianki o prima aprilis pojawiły się już w XVII wieku. Chrześcijaństwo, nie mogąc pogodzić się z kolejnym pogańskim świętem, zaczęło je wiązać z Judaszem Iskariotą. Miał on się urodzić właśnie 1 kwietnia i dlatego dzień ten kojarzy się z kłamstwem, obłudą i nieprawdą.
W różnych krajach na świecie prima aprilis jest różnie nazywany, np. w krajach anglosaskich to Dzień Głupca, we Francji - Dzień Kwietniowej Ryby, w Portugalii, na Litwie - Dzień Kłamstw, a w Rosji - Dzień Śmiechu.
W naszym kraju prima aprilis oznacza po prostu: "pierwszy dzień kwietnia”, traktowany jest jednak jako synonim "dnia żartów”. Nabierają nas nie tylko najbliżsi, koledzy z pracy czy znajomi, ale Tego dnia prawie w każdej gazecie czy stacji telewizyjnej przynajmniej jedna wiadomość jest spreparowana, opowiada o wydarzeniu, które nie miało miejsca i - co dziwne, a jednocześnie zabawne - co roku spora grupa ludzi wciąż daje się wkręcić...
Dlatego, jeśli chcemy w tym dniu zachować "czyste konto", musimy zachować szczególną czujność, aby nie dać się wywieść w pole nie tylko znajomym, ale też mediom ;), więc... PAMIĘTAJMY - jutro prima aprilis ;)