O pomoc Policji w sobotę, tuż przed godz. 22 poprosili poszkodowani. Grupka znajomych, w tym 8-letnie dziecko, bawiła się na odbywającym się w leskim amfiteatrze koncercie. Dwaj mężczyźni oraz kobieta zostali zaatakowani przez groźnie wyglądającego psa, którego szczuł na nich właściciel zwierzęcia. Później razem z psem uciekł w kierunku rzeki San.

Pół godziny później policjanci patrolujący teren Leska zatrzymali 27-latka, który razem ze swoim psem wracał do domu. Mężczyzna był pijany, w organizmie miał 1,33 promila alkoholu. Przyznał się, że to jego pies pogryzł uczestników imprezy. Podczas gdy w domu poszukiwał książeczki z dowodem szczepień zwierzęcia, w jednej z szuflad policjanci zauważyli broń gazową. Jak się okazało, mężczyzna nielegalnie posiadał pistolet marki Buss. Policjanci wyjaśniają, w jaki sposób wszedł w jej posiadanie.