• Narrow screen resolution
  • Wide screen resolution
  • Auto width resolution
  • Increase font size
  • Decrease font size
  • Default font size
  • default color
  • red color
  • green color

Serwis Informacyjny o Lesku

Dołącz do nas!

VI Lecie The Reason - fotorelacja PDF Drukuj Email
 Zapraszamy do oglądnięcia fotorelacji z koncertu.
 
 
 
 
Tradycyjnie jak co roku, Bieszczadzki Dom Kultury w Lesku, zorganizował swoim podopiecznym The Reason, szóste już przyjęcie urodzinowe, które przypadło 1 marca. Formą imprezy był oczywiście koncert rockowy. Pierwsze na scenie, pojawiło się trio z Uherzec Mineralnych, pod nazwą Bez Uwag, złożone z panów osadzonych w tamtejszym zakładzie karnym. Gitarzysta, klawiszowiec i wokalista, zaprezentowali stare, znane i ogólnie lubiane pioseneczki, z kanonu polskiej muzyki rozrywkowej, np: „10 w skali Beauforta” Krzysztofa Klenczona. Malkontenci, mogą skrytykować słyszalny brak scenicznego obycia, czy niekompletne instrumentarium. Zważywszy jednak, na mało komfortowe środowisko egzystencji komentowanych, ich występ należy docenić po prostu za odwagę. Bez uwag…
Następnie, występujący tego wieczoru w podwójnej roli – basisty i konferansjera, Przemek Terlecki, który starał się baaaardzo zachęcić nieliczną i klaskającą z łaski na uciechę publiczność do zabawy, zapowiedział sanocki MahloyMigash. Najjaśniejszym, jeśli nie jedynym jasnym punktem tej prezentacji, była część iście kabaretowa, czyli słowackojęzyczna introdukcja basowego Duszana i jego fikuśnego pomarańczowego cylindra. Muzycznie już nie było tak wesoło. MahloyMigash pozbawiony gitary prowadzącej, grał bez polotu, pomysłu i większego sensu( blasty w refrenie „Dziewczyny z Ustrzyk”?”) niestety… Patrząc na twarze muzyków schodzących ze sceny, miałem wrażenie, że się ze mną zgadzają.
Zanim wpadłem na tę imprezę, nazwa PussyJuice była mi obca i tylko jej pierwszy człon wzbudzał w mej chudej, męskiej osobie przyjemne skojarzenia. Na szczęście, jak się później okazało, ma przyjemność nie była tylko enigmatyczna. Kiedy na dechach zobaczyłem 3/4 składu niegdysiejszego The Strangers, uzupełnione o niegdysiejszą wokalistę Absurdu, Dorotę Smutek, zrobiło się znajomo. Przede wszystkim zrobiło się ciekawie, a cały birthday show wreszcie ruszył. Energiczna, gęsta sekcja rytmiczna, funkowa bujająca energia i zgrabnie „red hotowa” gitara Krystiana, puściły w niepamięć puste riffowanie i tym podobne muzyczne machlojki. To wszystko uzupełniły wyrzucane z impetem, melodyjno-skandowane wokale Doroty. Było szybko, chwytliwie i ORYGINALNIE! PussyJuice dało najlepszy występ tego wieczoru, co przy dwumiesięcznym istnieniu jest faktem szczególnie imponującym. Brawo.
Doskonale rozumiem, kiedy 99,9% młodych zespołów chce być jak Metallica, czy Iron Maiden, to naturalne. Jednak jest takie jedno, jedyne miejsce na tym łez padole, gdzie młodzi, gniewni rockersi, nie stawiają ołtarzy wyżej wymienionym… Gdzie? ( uwaga cięty rym) W Strzyżowie! Tutaj rockowymi idolami, mentorami, baaaa – HEROSAMI, są panowie ze Steel Velvet! W swoim królestwie założyli już chyba Szkołę Rocka, lepszą nawet od filmowej Jacka Blacka! Grający jako czwarty gość FallingRocks, to chyba jej wzorowi uczniowie. Czterech strzyżowskich szesnastolatków, to kropka w kropkę, muzyczno-wizualna kopia Steel Velvet: wokalista na basie, który nawet stoi jak Bolec, te same ruchy i „Wczorajszy Jazz” Steelów zagrany jako cover…komiczne. Co do coverów, poza dwoma własnymi kawałkami, stanowiły one resztę repertuaru FallingRocks. Usłyszeliśmy poprawnie odegrane m.in.: „Breaking the Law” i „Living After Midnight” Judas Priest, albo „You Give Love a Bad Name” Bon Jovi. FallingRocks są młodzi I mają jakiś potencjał. Oby z biegiem czasu przybyło im więcej swoich numerów, a przede wszystkim własna, muzyczna tożsamość. Dobrze że nikt nie kopiuje The Reason. Swoją drogą ciekawe, czy zazdroszczą Steel Velvet…
Po tym pełnym skrajnych wrażeń oczekiwaniu, przyszła pora na świętujących The Reason. W tym miejscu muszę wspomnieć o najistotniejszym – zmianie personalnej w szeregach zespołu. Otóż po 6 – letniej współpracy, dwóch materiałach demo i kilkudziesięciu koncertach, z zespołem pożegnał się gitarzysta Rafał Mazur, którego zastąpił Tomasz Rządca. Urodziny były pierwszą, leską okazją zobaczenia Reasonów w nowym składzie. Usłyszeliśmy praktycznie całość promowanego „Systemu Urojeń”, a więc numer tytułowy „Ich zło”, „Byli rodzice” itd. oraz dwa całkiem świeże kawałki! Nowy wioślarz podołał przyzwoicie, chodź tapping i inne bajery w niektórych solówkach, jak na moje ucho nie pasowały. Szkoda też chwytliwej i charakterystycznej melodii w moim ulubionym „Słońcu września”, no ale cóż, nowy muzyk – nowe prawa… Mimo to, dobrze znany repertuar, The Reason zagrał tak, jak wszystkich do tego przyzwyczaił – energicznie i czadowo. „Aparthaid” na zakończenie i do zobaczenia za rok. Mam nadzieję, że w dużo liczniejszym i nie naciskanym gronie.

Tomasz Mikołajczak
 
 
 


 
 
Informacja:
BDK LESKO
 


 
 
 
 
 
 
 

 


Wydawca portalu lesko.net.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez użytkowników. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

 

» Wyślij komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj.
» Brak komentarzy
Nie ma tu jeszcze komentarzy.
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »
 
Archiwalna Wypowiedź Starosty
Marek Pańko   
Agrobieszczady 2013r. 



Zapraszamy na nasz kanał < kliknij tutaj >

      

GRE Nieruchomości


Powierzchnia: 3737.0

Grunty - Lesko

Powierzchnia: 1532.0

Odwiedziło nas


Wyszukiwarka Pracy

Szukaj ofert pracy
praca.gratka.pl