Zaloguj się lub zarejestruj.
Relacja Bieszczady Ustrzyki Dolne 3-1 Sanovia Lesko Juniorzy |
Mecz derbowy rozpoczął się kilka minut przed godziną 16.00. Od pierwszych minut trwała walka przede wszystkim w środku pola. Już w trzeciej minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sanovia traci pierwszą bramkę. Ewidentny błąd popełnia nasz bramkarz, który niezdecydowanie wyszedł z bramki, a obrońca Bieszczad głową skierował piłkę do siatki. Po stracie bramki Sanovia próbuje swych sił akcjami ze skrzydła, niestety udaje się wywalczyć jedynie rzuty rożne po których nie zagroziliśmy w żądnym stopniu Tętnowskiemu. W 15 minucie drugi cios zadaje drużyna gospodarzy. Po stracie piłki na 20 metrze od naszej bramki, piłkarze z Ustrzyk przeprowadzili szybką akcje zakończoną celnym strzałem. 2-0 – na pewno nie tak to sobie wszyscy wyobrażali. Karol Franke (Sanovia Lesko) walczy o piłkę W kolejnych minutach meczu Sanovia oddaje kilka groźnych strzałów z dystansu, niestety bez korzyści bramkowej. Akcje przeprowadzane przez środek, czy tez flankami kończyły się zazwyczaj na 16 metrze od bramki gospodarzy. Drużyna Bieszczad kilkakrotnie nękała naszych obrońców jeszcze w tej połowie. Kilka bardzo dogodnych szans na zdobycie bramki zmarnował Gancarz i Sawa. Natomiast w 35 minucie to Sanovia dochodzi do głosu. Piłkę wrzuconą z środka boiska w polu karnym przejmuje Rettinger, po czym podaje do Górskiego, który płaskim strzałem pokonuje bramkarza gospodarzy. Wynik 2-1 utrzymał się do przerwy. Do drugiej części meczu podchodzimy z mocnym postanowieniem poprawy. Niestety nasze nadzieje na wywiezienie choć jednego punktu zostają szybko rozwiane. Około 10 minut od rozpoczęcia drugiej połowy, akcje prawą stroną boiska celnym strzałem kończy jeden z napastników drużyny gospodarzy i mamy 3-1. Po straconej przez nas bramce uwidoczniła się zacięta walka na boisku, a szczególnie w środku pola. Kilka razy marnujemy bardzo dogodne sytuacje. Strzał z około 25 metrów Damiana Lupy trafia w poprzeczkę, a Rettinger nie potrafił dobić tego strzału i piłka wylądowała poza linią bramkową. Górski zaś nie potrafił skierować futbolówki do bramki z około 1 metra, przenosząc ją tuż nad poprzeczką. Kilka strzałów z dystansu oddają zawodnicy gospodarzy, lecz bez żadnego rezultatu i mecz kończy się wynikiem 3-1 dla drużyny Ustrzyk Dolnych. Podsumowując, mecz stał na dość wysokim poziomie i mógł się podobać. Na pewno nie brakowało walki i zaangażowania z obu stron. Mecz mógł się potoczyć różnie, lecz szybko stracone dwie bramki zdecydowanie podcięły Sanovii skrzydła. Relacja: Dariusz Ochmański
» Wyślij komentarz
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj.
» Brak komentarzy
Nie ma tu jeszcze komentarzy.
|
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|
Zapraszamy na nasz kanał < kliknij tutaj >