Półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, dozór kuratora sądowego i wpłata 30 tys. zł na konto Zespołu Szkół Leśnych w Lesku. To wyrok jaki usłyszał 38-letni Maciej W., który posługując się fałszywym dyplomem magistra przez 10 lat pracował w tamtejszej szkole jako nauczyciel.

 

Sprawa fałszerstwa dyplomu magisterskiego wyszła na światło dzienne dopiero po 10 latach. Do tego czasu  Maciej W. pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkół Leśnych w Lesku. Okazało się jednak, że został zatrudniony na podstawie sfałszowanego dyplomu magistra. Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż mężczyzna - będąc na studiach - kupił dyplom za 3 tys zł, a pieniądze na ten cel pochodziły z wygranej w kasynie.

Maciej W. pracował w ZSL od  2003 roku do 1 lipca 2013 r. Przez ten czas pobierał pełne wynagrodzenie. Ponieważ, de facto, nie miał wymaganych uprawnień do pracy nauczyciela, uznano iż w ten sposób wyłudził 311 tys. zł.

Oskarżony podczas procesu utrzymywał, że nie zdawał sobie sprawy, iż bez dyplomu magisterskiego nie może pracować w szkole ponadgimnazjalnej i nie przyznał się do stawianego mu zarzutu.

Mężczyzna ma - w trzech ratach - wpłacić 30 tys. na konto Zespołu Szkół Leśnych w Lesku. Na spłatę całej sumy ma dwa lata.

Wyrok nie jest prawomocny.

(md)

 

 

 

 

 

 

 

 

Miejsce na twoją reklamę KONTAKT